Podczas wdrażania kolejnych projektów w różnych zakładach produkcyjnych, czy to produktów, czy linii produkcyjnych, zawsze oczekuję feedbacku na temat jakości mojej pracy. Jako inżynier szukam raczej wskaźników, które są w stanie określić na żywych danych efektywność mojej pracy, aniżeli pochlebstw. Oczywiście, za każdym razem jestem rozliczany z czasu wdrożenia, budżetu oraz nakładu pracy, jaki został wniesiony w projekt. Pytanie tylko, czy jako osoby odpowiedzialne za tak istotne aspekty w organizacji, jak nowy produkt albo linia produkcyjna powinniśmy być rozliczani tylko z takich wskaźników? Produkt powinien przynosić zysk dla firmy, natomiast linia produkcyjna powinna być bezawaryjna i efektywna. Czy istnieją zatem wskaźniki, które mogą jakkolwiek zobrazować nam efekty naszej pracy? Otóż oczywiście, że istnieją. Dzisiaj chciałbym się dużo bardziej skupić na industrializacji a mniej na produkcie, dlatego chciałbym porównać i zainteresować was dwoma wskaźnikami, tj. co to jest wskaźnik OEE oraz czym jest wskaźnik WLE.
Co to jest OEE?
OEE – Overall Equipment Effectivness – jest to wskaźnik określający całkowitą efektywność maszyn/y biorących udział w procesie produkcyjnym wyrobu. Na wskaźnik OEE wpływają trzy zmienne, są to Jakość produktu, Wydajność procesu oraz Dostępność systemu. Wzór, który określa OEE, jest następujący:
Gdzie:
OEE jest więc wskaźnikiem obrazującym nam to, w jakim stanie rzeczywistym jest proces produkcyjny.
Dostępność będzie nam obrazowała to, w jaki sposób działa nasz system odpowiedzialny za utrzymanie techniczne maszyn. W tym miejscu chciałbym zaznaczyć, że moim zdaniem w tym miejscu takie samo znaczenie ma szybkość usuwania awarii, dostępność części zamiennych, jak i „trywialne” 5s. Każdy z tych elementów składa się na cały ogromny system utrzymania Dostępności technicznej na wysokim poziomie.
Wydajność jest elementem, na który wpływ mają przede wszystkim ludzie. Nie mam na myśli, tylko monterów oczywiście, kluczowe dla wysokiej wydajności są stanowiska takie jak inżynierowie procesu, technicy produkcji, specjaliści ds. planowania produkcji, instruktorzy TWI itd. Końcowa wydajność pracowników produkcji jest efektem pracy znakomitej większości organizacji. Jest to ważny aspekt, którego powinieneś być bardzo świadomy!
Jakość jako ostatnia wymieniona przeze mnie, ale równie istotna co dwa pozostałe. Cześć wskaźnika OEE, na którą wpływają tak ważne aspekty, jak błędy w produkcji, pomyłki operatorów, jakość komponentów i wiele innych rzeczy. Chciałbym, abyś był świadom tego, że jest to parametr, który powinien być istotny nie tylko dla inżynierów jakości, ale dla każdego w organizacji. Jakość końcowa jest wskaźnikiem, który wyznacza renomę firmy. Każdy pracownik organizacji powinien się starać działać tak, aby była ona na najwyższym poziomie.
Poprzez krótki opis powyższych elementów składowych OEE, chciałem pokazać, jak wiele „podwskaźników” można utworzyć dodatkowo, aby w efekcie kontrolować całkowitą efektywność naszej produkcji. Dobrze jest więc, abyś był bardzo świadomy tego, jak wiele przyczyn może mieć spadek wartości OEE, oraz nad jak wieloma aspektami w organizacji należy ciężko pracować, aby nastąpił jego wzrost.
Co to jest WLE?
WLE – Working Line Efficiency – jest to jeden z moich ulubionych wskaźników. Jest to wskaźnik, którego przekłamanie jest prawie niemożliwe 😊. Efektywność Linii Produkcyjnej jest miarą wydajności linii produkcyjnej lub całej organizacji, uwzględniająca dostępny czas do wytwarzania.
Wskaźnik WLE jest wyjątkowy, ponieważ nie posiada żadnych składowych, jest daną, którą wyliczamy z bardzo prostego wzoru. W danym okresie sprawdzamy jaką ilość wyrobu gotowego nasza organizacja mogłaby wyprodukować w sposób najbardziej efektywny (Najbardziej efektywny routing – marszruta), a następnie, przez tę liczbę dzielimy ilość sztuk, które udało nam się wyprodukować realnie. W efekcie tych obliczeń otrzymujemy prawdziwie realną efektywność naszej produkcji. Wskaźnik WLE pokazuje więc, jak efektywna jest nasza organizacja w stosunku do naszych planów produkcyjnych/sprzedażowych. Dzięki temu wskaźnikowi jesteśmy w stanie również bardzo sprawnie weryfikować pracę naszych wydziałów produkcyjnych oraz specjalistów, którzy nad efektywnością tych wydziałów pracują. Trend wskaźnika WLE pokazuje nam, jak w czasie sprawdza się strategia organizacji.
Łatwość manipulowania wskaźnikami
Pracując w branży produkcyjnej już od kilku dobrych lat, zauważyłem ciekawy trend wśród zarządzających. Bardzo często problemy na produkcji są „pudrowane”, wyniki zakłamywane, przez co realnie, potężne przedsiębiorstwa przepuszczają przez palce mnóstwo pieniędzy. Dodatkowo marnuje się mnóstwo potencjału ludzkiego, który zamiast pracować na realnych problemach, skupia się na ich ukrywaniu. Ostatnim aspektem jest budowanie poczucia braku zaufania i ogólnej sowietyzacji* wśród pracowników firmy, co fatalnie wpływa na morale w firmie. W tym momencie chciałbym przedstawić Ci drogi czytelniku / droga czytelniczko, w jaki sposób w najprostszy sposób można manipulować wskaźnikami OEE i WLE w taki sposób, aby było one zawsze „zielone”.
OEE tak jak pisałem w punkcie pierwszym, składa się z Dostępności, Wydajności oraz Jakości. Z powodu złożoności, „podkręcanie” tego wskaźnika jest dużo łatwiejsze niż WLE. Każdy z podwskaźników może zostać manipulowany na swój sposób, a w konsekwencji dane raportowane nie będą miały za dużo wspólnego z rzeczywistością.
Designed by freepik.com
- Dostępność: Można manipulować, np. przez sztuczne skracanie czasu przestojów; przerzucanie odpowiedzialności za przestoje na jakość komponentów; przesuwając problemy techniczne poza raportowany czas pracy; w przypadku wystąpienia awarii przesuwać zamówienia produkcyjne na dalsze zmiany, raportując w tym czasie planowany przestój; zdarza się również skracanie planowanego czasu pracy
- Wydajność: Poprawienie wskaźnika wydajności jest możliwe poprzez raportowanie niższego tempa produkcji, co obniża oczekiwaną liczbę wyprodukowanych sztuk. Można zaniżać lub w ogóle nie ustalać celów produkcyjnych. Często spotykaną praktyką jest wstrzymywanie produkcji na czas „kontroli jakościowej”, ewentualnie wstrzymanie linii przez „awarię”, podczas gdy operator może zareagować bardzo szybko na wynikły błąd.
- Jakość: Manipulacja tym elementem polega na ukrywaniu wadliwych produktów lub ich raportowaniu jako poprawnych.
Jeżeli chodzi o wskaźnik WLE, jest on niewątpliwie dużo trudniejszy do manipulacji. Ze względu na swoją prostotę i tylko dwie składowe, jedyną możliwością jest określenie mniejszej maksymalnej możliwej liczby jednostek w czasie niż w rzeczywistości to wygląda. WLE ze względu na swoją prostotę może zostać zmanipulowany w krótkim okresie czasu, natomiast długoterminowo jest to wskaźnik całkowicie odporny na manipulację.
Dlaczego realność WLE i OEE jest ważna?
Jako specjaliści oraz managerowie w branży produkcyjnej, spoczywa na nas odpowiedzialność za prawidłową produkcję. Naszym podstawowym zadaniem w pracy jest sprawiać, aby produkcja działała optymalnie. Posiadając realne dane z ustanowionych wskaźników, jesteśmy w stanie wdrażać rozwiązania, które rzeczywiście odpowiadają na zapotrzebowania naszej organizacji. Najgorszym co można zrobić, to przekłamywać dane ze względu na „sowietyzację”. Prawidłowe i rzetelne dane na temat wydajności są fundamentem dla podejmowania trafnych decyzji, optymalizacji procesów, skutecznych inwestycji i ogólnie długoterminowego sukcesu firmy. Korzyściami z raportowania realnych wyników są:
Designed by freepik.com
- Podejmowanie trafnych decyzji zarządczych – Realne dane pozwalają menedżerom identyfikować obszary, które wymagają poprawy, takie jak przestoje, problemy z jakością, niska wydajność czy nadmierne zużycie zasobów.
- Wczesna identyfikacja problemów – Zakłamywanie wskaźników prowadzi do maskowania problemów, które z czasem mogą eskalować, a ich naprawa będzie kosztowna i bardziej skomplikowana.
- Precyzyjne planowanie zasobów – Zawyżone wskaźniki mogą prowadzić do przeceniania możliwości produkcyjnych, co może skutkować przeciążeniem sprzętu i pracowników, a także zwiększonym ryzykiem awarii i błędów.
- Budowanie wiarygodności i zaufania – Pracownicy na poziomie operacyjnym często są świadomi, kiedy wyniki są zakłamane, co może prowadzić do frustracji i spadku motywacji, zwłaszcza gdy oczekuje się od nich nierealistycznych rezultatów.
- Oszczędność kosztów – Fałszywe wskaźniki mogą sugerować, że firma działa efektywnie, podczas gdy w rzeczywistości traci pieniądze na nadmierne przestoje, nieoptymalną alokację zasobów lub naprawę sprzętu, który został przeciążony.
- Zwiększenie konkurencyjności – Fałszywe poczucie wydajności może prowadzić do zastoju w rozwoju. Firma może przegapić okazje do innowacji i optymalizacji, wierząc, że działa wystarczająco dobrze, podczas gdy konkurencja ją wyprzedza.
- Bezpieczeństwo operacyjne – Właściwe dane pozwalają zaplanować przestoje i konserwacje w sposób minimalizujący ryzyko operacyjne, zarówno dla pracowników, jak i sprzętu.
- Wydajność całego łańcucha dostaw – Kiedy firma przewiduje nierealnie wysoką wydajność, może nie być w stanie dotrzymać zobowiązań wobec klientów, co prowadzi do opóźnień, dodatkowych kosztów, a nawet utraty kontraktów.
- Zgodność z normami i regulacjami – Organizacje muszą przedstawiać rzeczywiste dane w raportach audytowych, aby udowodnić, że spełniają określone standardy wydajności, jakości i bezpieczeństwa.
Podsumowanie
OEE i WLE powinny być fundamentalnymi wskaźnikami, na których organizacja powinna opierać swoje funkcjonowanie. Dodatkowo realność tych wskaźników prowadzi do odpowiedzialnego i efektywnego zarządzania produkcją. Tylko i wyłącznie prawdziwe i rzetelne dane pozwalają na trafne decyzje, optymalizację procesów, rozwój ludzi i organizacji, kontrolę kosztów oraz budowanie zaufania. Dlaczego o tym piszę? Ponieważ zbyt wiele razy na produkcji, osobiście byłem świadkiem przekłamywania tych danych. Do osiągnięcia sukcesu w długim terminie, prawdziwość wskaźników jest jedyną drogą. Dlatego należy dołożyć wszelkich starań do tego, aby dane, które raportuje się w organizacji, były realne.
Pozdrawiam Łukasz Szyndrowski
*Sowietyzacja – wg autora termin odnosi się do mechanizmu ukrywania rzeczywistych problemów przed przełożonymi z obawy przed konsekwencjami. Polega na upiększaniu raportów, zatajaniu trudności i tworzeniu iluzji, że wszystko działa prawidłowo, mimo że w rzeczywistości sytuacja może być zupełnie inna. Takie zachowanie, często motywowane strachem, prowadzi do podejmowania decyzji na podstawie fałszywych informacji, co pogłębia istniejące problemy.
0 komentarzy