Mikroprzestój – brzmi niegroźnie. W końcu jest „Mikro”, więc po co zajmować się czymś małym, skoro dookoła aż huczy od strat? Często decydujemy się na projekty, których efekt będzie odczuwalny natychmiast i przyniesie widoczne, pozytywne, ekonomiczne skutki. I oczywiście ma to sens. Ale idąc tropem podejścia LEAN, oprócz dobrze znanej nam REAKCJI, ważna jest konsekwentna PREWENCJA. Mówiąc prosto – lepiej założyć priounochron niż czekać aż dom spłonie i wtedy go odbudowywać.

No więc czym są mikroprzestoje? To te małe chochliki, o których wprawiony operator często Wam nawet nie powie. Zgodnie z Pierwszą Zasadą Informatyków – WYŁĄCZ I WŁĄCZ PONOWNIE KOMPUTER, wciśnie Reset, poczeka i zacznie od nowa. I tak w kółko.
Mikroprzestój jest stratą systemową, jednak nie ma swojej sztywnej definicji. Warto ustalić sobie jego charakterystyczne parametry, w oparciu o inne znane nam już straty w naszym przedsiębiorstwie.
Z założenia jest to błąd, który nie wymaga interwencji pracowników Utrzymania Ruchu, jednak dzieje się coś, co blokuje nam proces. Ile trwa? A no tyle, ile sobie założymy – 3 minuty, 5 minut.

System windows – przycisk restart Źródło: własne

Co się wtedy dzieje? Spada nasza produktywność. Na chwilę, jednak obserwując nasz wskaźnik OEE – chwila plus chwila plus chwila, może sumarycznie okazać się sporą dziurą w dostępności naszej maszyny. Co więcej – nasza maszyna cichutko woła o pomoc. „Hej, zauważ! Na razie mam katarek, jednak jak czegoś ze mną nie zrobisz, zachoruję na zapalenie płuc!”

No więc, jak już wiemy, że warto podać jej teraz rutinoscorbin, niż potem leczyć antybiotykiem, jak to zrobić?

Metoda Redukcji Mikroprzestojów jest systematycznym narzędziem, które pozwoli zrozumieć nam naszego pacjenta, ustalić priorytety działań, wdrożyć rozwiązania i śledzić pozytywne wyciszanie się jego choroby.

GEMBA i obserwacja
Jak zwykle, naszym sprzymierzeńcem będzie tutaj hasło GEMBA – zejście na produkcję i obserwacja. Konieczne będzie też zaangażowanie naszego operatora, będzie on od teraz naszym najlepszym przyjacielem.

Wdrożenie systemu monitorowania
Zaczynamy od wdrożenia systemu monitorowania mikroprzestojów i to właśnie tu kluczowy będzie Nasz Operator. Wystarczy prosty formularz: godzina wystąpienia, czas trwania, miejsce wystąpienia. Po założonym przez nas czasie na zbieranie danych, czas na ich analizę.

GEMBA Walk Źródło: https://www.leansixsigmadefinition.com/glossary/gemba/

Analiza danych – wykres Pareto i wskaźnik MTBMS
I tu wkracza kolejne, ważne narzędzie – wykres Pareto. Za jego pomocą ustalimy zakres i priorytet naszych działań.
Na podstawie ilości godzin pracy maszyny i danych z naszego wykresu: ilości wszystkich zaobserwowanych mikroprzestojów, dla każdego wyliczamy wskaźnik MTBMS (mean time between microstoppages).
MTBMS = czas pracy maszyny [min] / ilość mikroprzestojów [nr]

Przykład obliczenia MTBMS
Wynik tego wskaźnika mówi nam o tym co ile czasu występuje średnio dany mikroprzestój. Im jego wartość jest wyższa – tym lepiej.
Przykład – nasz MTBMS dla problemu X na maszynie wyniósł 30. Co to oznacza? Że co 30 minut nasza maszyna zatrzymuje się na 5 minut! Podczas 8 godzinnej zmiany, z założeniem 30 minutowej przerwy, oznacza to 15 przestojów po 5 minut – czyli aż 75 minut przerwy w produkcji!
W perspektywie wyniku naszego OEE – nic tylko zacząć działania!

Wykres Pareto Źródło: wikipedia

Analiza przyczyn – 5W+1H, 5WHY, Ishikawa
Dla każdego z wykrytych mikroprzestojów zróbmy analizę przyczyn źródłowych.
5W+1H pozwoli opisać nam każdego chochlika. Następnie znany i prosty 5WHY rozpocznie burzę mózgów w naszym konsorcjum lekarskim.
Na koniec niezawodny diagram Ishikawy pozwoli nam swobodnie i z każdej perspektywy wykryć potencjalne przyczyny jego pojawiania się.

Wdrażanie środków zaradczych
Następnie dla zdefiniowanych przyczyn problemu zaplanujmy wdrożenie środków zaradczych i poświęćmy czas na ich rzetelne wdrożenie.

Ustalenie celu – np. dziesięciokrotna poprawa MTBMS
Dla wyższej motywacji i namacalności projektu, łatwiej nam będzie się poruszać w jego wynikach jeżeli po analizie mikroprzestojów narzucimy sobie cel – na przykład dziesięciokrotną redukcję MTBMS.

Weryfikacja skuteczności działań
Jednak samo wdrożenie to za mało – to nie czas osiąść na laurach. Teraz sprawdźmy czy działa – w tym celu ponownie użyjmy naszych formularzy i notujmy stan po wdrożeniu wszystkich środków zaradczych.
Jeżeli po równoważnym czasie nasz MTBMS będzie wynosił 300, oznacza to, że pacjent wyzdrowiał. A nasze OEE zyska do czasu dostępności 67,5 minuty.
I nie zrażajmy się tym, że „coś” zostało. Lean to Ciągłe Doskonalenie.

Raport A3 – 5Why itd. Źródło: własne

I tu możnaby pomyśleć, że to koniec. Ale kluczowym krokiem każdego projektu jest standaryzacja. Jak już się tyle narobiliśmy to zróbmy tak, żeby więcej tu nie wracać.
OPL, SOP, SMP – to niektóre ze standardów, które możemy wdrożyć, by nasz pacjent więcej nie przyszedł do nas z tym samym katarem.

Proces standaryzacji Źródło: własne + ChatGPT

I pamiętajmy – Gemba, Gembutsu, Genjitsu – idź, dotknij, zobacz, porozmawiaj, zasymulyj, analizuj.
Powodzenie realizacji projektów produkcyjnych zaczyna się i kończy w ich naturalnym środowisku – na produkcji.

Pozdrawiam Patrycja Łożyńska