Przycisk Darmowa Konsultacja i Telefon - pionowo

Odbiór wstępny maszyny (FAT) – jak się przygotować, żeby się nie ugotować?

utworzone przez | cze 2, 2025 | Dokumentacja

Odbiór FAT (Factory Acceptance Test) to nie jest wycieczka krajoznawcza, której zwieńczeniem jest poklepanie maszyny i podpisanie kwitków, że wszystko się zgadza. FAT to starannie zaplanowany, od samego początku projektu industrializacji, kamień milowy procesu zakupu maszyny. To moment, w którym weryfikujemy, czy czas spędzony nad projektem był przepracowany efektywnie – czy nie. Można by wręcz powiedzieć, że FAT to takie pokerowe „sprawdzam”, gdzie każdy – od Ciebie, przez inżyniera jakości, logistyka, project managera, po dostawcę i jego zespół – musi odkryć swoje karty i pokazać, co tam ciekawego trzyma w ręce.

Co to jest FAT?

FAT, czyli Factory Acceptance Test, po polsku: odbiór wstępny w fabryce dostawcy. To moment, w którym Ty, jako zleceniodawca wykonania maszyny lub urządzenia, sprawdzasz, czy działa ono zgodnie z wymaganiami i spełnia wszystkie punkty specyfikacji ustalonej przed podpisaniem umowy.

Ważne, żeby zrozumieć, że tu nie chodzi tylko o to, czy maszyna „działa”. Chodzi o to, czy działa zgodnie z tym, co ustalaliście przed i w trakcie projektu industrializacji. FAT powinien odpowiedzieć na kluczowe pytania:

  1. Czy maszyna osiąga zakładaną wydajność?
  2. Czy produkuje z wystarczająco dobrą jakością?
  3. Czy jest bezpieczna?
  4. Czy można ją serwisować?

Podczas FAT tak naprawdę weryfikujesz, czy to, co kupiłeś i dostarczysz do swojej fabryki, nie jest przysłowiowym „kotem w worku”. To ostatni checkpoint przed wysyłką maszyny. Jeśli w tym momencie nie wyłapiesz problemów, poprawki w miejscu docelowym będą 10 razy bardziej skomplikowane!

Co to oznacza? Maszyna, będąc jeszcze u dostawcy, może przejść serwis, remont czy modyfikację. Po przywiezieniu jej do Twojej fabryki każda zmiana będzie dużo bardziej kosztowna, czasochłonna i ryzykowna.

Odbiór urządzenia testującego – Averna Źródło: własne

Kiedy i jak zaplanować FAT?

FAT jest integralną częścią projektu industrializacji. Z założenia powinien być zaplanowany już na etapie tworzenia harmonogramu.

Najczęściej FAT wypada w okolicach testowania komponentów FOT (First Of Tool), czyli pierwszych sztuk wyprodukowanych na finalnych narzędziach/formach/wykrojnikach. Dlaczego to takie ważne? Bo wcześniejsze testy maszyn zwykle są przeprowadzane na elementach „specjalnych” – drukach 3D, frezowanych prototypach itd. Nie są to finalne komponenty, z których powstanie Twój produkt.

Dzięki komponentom FOT testujesz zarówno funkcjonowanie maszyny, jak i współpracę z finalnymi elementami – a taki obustronny feedback jest kluczowy!

Dlaczego to takie ważne?

  1. Testowanie maszyny „na sucho” niewiele powie Ci o tym, jak będzie działać w realnych warunkach.
  2. Wiele problemów ujawnia się dopiero przy prawdziwych komponentach, z prawdziwego procesu, z rzeczywistymi tolerancjami – a nie na pięknym, idealnym modelu pokazowym.
  3. Możesz jednocześnie sprawdzać maszynę i komponent, wychwytując błędy zarówno po stronie sprzętu, jak i wyrobu.

Co to oznacza w praktyce?
Musisz zgrać dostawców maszyny i komponentów tak, żeby w momencie FAT:
– maszyna była gotowa,
– komponenty były gotowe,
– dokumentacja była gotowa,
– zespół był gotowy.

Przykładowy Timeline wskazujący na FAT Źródło: dcvmn.org

Typowe błędy, które widziałem w projektach:

  1. Planowanie FAT, kiedy jeszcze nie mamy komponentów testujemy na czymś przypadkowym, a potem płacz. Odpowiedzialność spada na Ciebie.
  2. Planowanie FAT, kiedy nie mamy czasu „szybko, szybko, żeby wysłać maszynę”, bez prawdziwego sprawdzenia. Odpowiedzialność spada na Ciebie.
  3. Planowanie FAT, kiedy nie ma odpowiednich ludzi brakuje utrzymania ruchu, jakości, produkcji, a potem zdziwienie, że pojawiają się problemy. Odpowiedzialność spada na Ciebie.

Jak się zabezpieczyć?
– Rozpisz dokładny zakres FAT już w momencie podpisywania umowy z dostawcą. Nie zostawiaj tego na potem, bo potem nikt się nie dogada.
– Ustal terminy i zobowiązania. Dostawca musi wiedzieć, że nie możesz robić FAT bez komponentów – więc musi Cię wcześniej poinformować, kiedy masz je dostarczyć.
– Zadbaj o informację wewnątrz firmy. Szefowie produkcji, jakości, utrzymania ruchu muszą wiedzieć, że na FAT potrzebujesz ludzi. To nie jest „fanaberia industrializacji” – to inwestycja w to, żeby później nie stać w miejscu, bo maszyna nie działa jak powinna.
– Zrób checklistę FAT. Spisz wszystkie punkty, które chcesz sprawdzić – i upewnij się, że masz zasoby, żeby je faktycznie przetestować. Jeśli potrzebujesz określonych narzędzi, przyrządów, sprzętu pomiarowego – zaplanuj to wcześniej.

Dobra praktyka (z życia wzięta):
Ustal sobie okno czasowe na poprawki po FAT. Nawet jeśli wszystko pójdzie dobrze, zawsze wyjdą jakieś drobne tematy. Jeśli przewidzisz na nie czas w harmonogramie, nie będziesz pod presją i nie będziesz musiał akceptować półproduktów tylko po to, żeby „zdążyć”.

Co musi być na FAT?

Niestety podczas FAT nie ma miejsca na półśrodki. Jeśli chcesz, żeby odbiór miał sens, musisz zadbać, aby wszystkie kluczowe elementy były na miejscu.

Komponenty produkcyjne
To absolutna podstawa. Nie testujemy na wydrukach 3D, frezowanych wzornikach ani modelach poglądowych. Testujemy na częściach FOT (First Off Tool), czyli finalnych lub niemal finalnych, zrealizowanych na docelowych narzędziach. Tylko wtedy zobaczysz, czy maszyna radzi sobie z tolerancjami, materiałem i rzeczywistymi warunkami pracy.

Dokumentacja R&D
Na FAT musisz przyjść z kompletem dokumentacji: rysunkami, specyfikacjami, opisem wyrobu, wymaganiami jakościowymi. Bez tego nie będziesz w stanie stwierdzić, czy to, co wychodzi z maszyny, jest zgodne z projektem. Ryzykujesz wtedy, że zaakceptujesz coś, co wizualnie wygląda dobrze, ale w praktyce nie działa poprawnie.

Dokumentacja odbiorcza
To Twoja checklista odbioru: lista testów, protokół FAT, formularze, kryteria akceptacji. Bez tego FAT zmienia się w „oglądanie maszyny i mówienie wow” – a to nie ma nic wspólnego z prawdziwym odbiorem. Musisz mieć konkretne punkty do odhaczenia: co testujemy, jak testujemy, jakie wyniki uznajemy za akceptowalne.

Warunki zbliżone do rzeczywistych
Nie licz na odbiór w sterylnych warunkach laboratoryjnych. Maszyna ma działać w określonym środowisku produkcyjnym, dlatego warunki FAT muszą jak najbardziej odzwierciedlać temperaturę, wilgotność, sposób podawania komponentów i tempo pracy.

Sprzęt pomiarowy
Nie wystarczy powiedzieć „wydaje mi się, że działa dobrze”. Trzeba to zmierzyć, zanotować, potwierdzić. Liczby, dane, fakty. Potrzebujesz odpowiednich narzędzi pomiarowych – suwmiarki, kątomierze, mierniki, testery – które pozwolą Ci zweryfikować wyniki testów. Bez pomiaru nie ma jakości.

Mam tu małą anegdotę. Kiedyś pojechaliśmy na FAT do firmy Eckold, specjalizującej się w clinchowaniu (mechaniczne łączenie dwóch blaszek stemplami i matrycami). Odbiór szedł naprawdę dobrze, aż moja koleżanka z działu jakości zapytała:
„Czy na pewno te materiały są dobrze ułożone? Nie powinny być trochę inaczej?”
Zaczęliśmy grzebać w mailach, załącznikach – okazało się, że miała rację. Narzędzie musiało zostać przeprojektowane, stemple i matryce wymienione. Efekt? Miesiąc opóźnienia. To doświadczenie nauczyło mnie jednego: przygotowanie do FAT to nie formalność. To kluczowy moment, który wymaga nie tylko świetnej dokumentacji, ale też obecności ludzi, którzy potrafią zadać kluczowe pytania, zanim będzie za późno.

Selekcjonowanie komponentów do FAT – Eberspaecher Źródło: własne

Kto musi być na FAT?

Kto musi być obecny na FAT? Przede wszystkim My, czyli osoby, które dobrze znają specyfikę produkcji i wiedzą, czego oczekują od maszyny, osoby, które projektowały proces produkcyjny i sporządzały wymogi co do jego działania. To nie jest formalność – to my będziemy oceniać, czy sprzęt faktycznie spełnia wymagania fabryki i czy będzie działać zgodnie z ustaleniami i wcześniej napisaną specyfikacją. Nasza obecność pozwala również na szybkie wyłapanie potencjalnych błędów i wdrożenie poprawek.

Kolejna kluczowa grupa to dział jakości. Ich obecność jest absolutnie niezbędna i mówię to ja, procesowiec. To właśnie oni weryfikują, czy maszyna spełnia określone normy, a produkt z niej wychodzący jest zgodny ze specyfikacjami i wymaganiami jakościowymi.

Bardzo ważni są też ludzie z utrzymania ruchu – to oni znają maszyny „od środka” i to oni później będą odpowiadać za ich serwisowanie, dlatego ich doświadczenie i uwagi już na etapie FAT są nieocenione.

Oczywiście po stronie dostawcy muszą być obecni zarówno przedstawiciele techniczni, jak i odpowiedzialni za realizację projektu, ponieważ to oni odpowiadają za spełnienie wszystkich ustaleń i usuwanie usterek na miejscu.

Warto również zadbać o to, żeby w proces odbioru był zaangażowany szef produkcji lub jego zastępca – osoby decyzyjne, które będą mieć pełną świadomość, jakie rozwiązanie zostanie wdrożone i jak wpłynie ono na linię produkcyjną.

Finalnie FAT to nie tylko moment technicznej weryfikacji, ale też prawdziwy sprawdzian współpracy całego zespołu, dlatego trzeba zadbać o właściwą komunikację i zaangażowanie każdej ze stron od początku do końca procesu. Co ważne, często w fabrykach istnieje stanowisko inżyniera ds. industrializacji – zazwyczaj taka osoba ma bardzo wysokie kompetencje produkcyjno-procesowe, jest ona w stanie zastąpić inżyniera procesu, pracownika UR oraz przedstawiciela produkcji. To taki potworek, który jest trochę od wszystkiego.

Odbiór wstępny maszyny – Eckold Źródło: własne

Co musi się wydarzyć na FAT?

FAT kończy się zazwyczaj podpisaniem wstępnego protokołu odbiorczego (może być również podpisane warunkowo lub odrzucone – wtedy FAT powtarzamy). Oznacza to więc z perspektywy formalnej, że klient – czyli My – akceptujemy zgodność maszyny z naszą specyfikacją oraz ogólnymi warunkami wynikającymi z umowy z dostawcą.

No dobrze, ale skoro chcemy potwierdzić funkcjonalność urządzenia, musimy je przetestować. Warunki u dostawcy nigdy nie są zbliżone do tego, jak maszyna będzie funkcjonowała w procesie produkcyjnym. Najważniejsze jest to, abyś był świadomy, że maszyna podczas FAT jest obsługiwana przez projektantów i wykonawców maszyny. Oni nie są świadomi tego, czy maszyna jest „idioto odporna”, bo sami ją tworzyli. Najlepiej więc, aby podczas FAT była obsługiwana przez osobę z zewnątrz (najidealniej kogoś z produkcji, chociaż Ty też możesz się nadać), po to aby stwierdzić, czy jest user friendly.

Maszyna podczas FAT musi przejść serię testów jakościowych oraz wydajnościowych, musisz mieć więc przygotowaną checklistę z „zadaniami” oraz przyrządy pomiarowe, których obecność wynika z control planu (tutaj obecność jakościowca jest niezmiernie przydatna). Generalnie nie wystarczy, że maszyna się „kręci” i „robi wrażenie”. Z naszej perspektywy musi ona osiągać deklarowane parametry, a my musimy być pewni, że produkt, który z niej wychodzi, jest w 100% zgodny z założeniami przedstawionymi przez zespół R&D.

Źródło: blog.morrison-chs.com

Podczas FAT musimy również sprawdzić kwestię bezpieczeństwa. Nie tylko te, które wynikają bezpośrednio z prawa, ale również te, które jako organizacja narzuciliśmy naszemu dostawcy. Ważnym punktem jest także przeprowadzenie testów w warunkach jak najbardziej zbliżonych do rzeczywistych, na prawdziwych komponentach produkcyjnych – bo tylko wtedy mamy pewność, że maszyna poradzi sobie w realnym środowisku, a nie tylko na pokazowym stanowisku dostawcy.

W trakcie odbioru często wychodzą też drobne problemy czy poprawki, dlatego istotne jest, żeby na miejscu była możliwość ich szybkiego rozwiązania albo przynajmniej ustalenia planu działań naprawczych. Warto również zweryfikować wszystkie przyłącza do maszyny: powietrze, prąd, wyciągi itd. Przede wszystkim ich rozmieszczenie w layoucie maszyny, tak aby na produkcji przygotować odpowiednie wyprowadzenia.

Po zakończeniu wszystkich testów i potwierdzeniu spełnienia wymagań sporządzamy protokół FAT, który dokumentuje wyniki odbioru i jest podstawą do dalszych etapów projektu. Dobrze przeprowadzony FAT nie tylko potwierdza, że maszyna jest gotowa, ale daje też wszystkim stronom jasność co do tego, jakie były wyniki, jakie ustalenia zostały podjęte i co jeszcze ewentualnie wymaga dopracowania przed uruchomieniem w zakładzie. Najlepiej, aby na taki odbiór mieć wcześniej przygotowaną listę – checklista odbioru wstępnego/końcowego, aby nie musieć „pamiętać” o wszystkich podpunktach – lista będzie pamiętać lepiej.

Podsumowanie

Pamiętaj, ddbiór wstępny maszyny (FAT) to nie jest jedynie formalność ani „odhaczenie punktu w harmonogramie”. To jeden z kluczowych momentów projektu industrializacji, który może zdecydować o sukcesie całego przedsięwzięcia. Warto podejść do niego świadomie i pamiętać o kilku ważnych zasadach:

  • Przygotowania zaczynaj z wyprzedzeniem – ustalenie kryteriów akceptacji, przygotowanie dokumentacji i skompletowanie odpowiedniego zespołu to rzeczy, które powinny być wpisane w harmonogram projektu, a nie zostawione na ostatnią chwilę.
  • Zadbaj o odpowiedni skład zespołu – na FAT powinni jechać ludzie, którzy faktycznie znają temat i będą później odpowiadać za pracę z maszyną, a nie przypadkowe osoby dobrane „bo muszą być”.
  • Testuj w warunkach maksymalnie zbliżonych do rzeczywistych – nie akceptuj pokazowych testów „na sucho” ani sytuacji, w których komponenty są zastępowane przypadkowymi elementami. Tylko realistyczne próby dadzą prawdziwy obraz działania maszyny.
  • Zadawaj trudne pytania – FAT to właśnie moment, aby wychwycić wszelkie niedociągnięcia i niejasności. Lepiej wykryć problemy teraz, kiedy maszyna jest jeszcze u dostawcy, niż już po jej dostawie, kiedy każda poprawka będzie oznaczać koszty i przestoje.
  • Dokumentuj wszystkie ustalenia – wszystkie wyniki testów, znalezione niezgodności, ustalone działania naprawcze muszą być zapisane w protokole FAT. To formalne potwierdzenie tego, co zostało uzgodnione i co jest podstawą do dalszych etapów projektu.

Solidnie przeprowadzony FAT to nie tylko potwierdzenie, że sprzęt spełnia wymagania, ale także budowanie profesjonalnych relacji między dostawcą a odbiorcą. To inwestycja w jakość, która procentuje w kolejnych fazach projektu i w trakcie eksploatacji maszyny.

Pozdrawiam Łukasz Szyndrowski

 

Inne z tej kategorii:

Łukasz Szyndrowski
Łukasz, z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem w branży produkcyjnej, w sektorze motoryzacyjnym, elektrycznym i elektronicznym, jest pasjonatem inżynierii przemysłowej od 2013 roku.
Łukasz Szyndrowski
Łukasz, z ponad dziesięcioletnim doświadczeniem w branży produkcyjnej, w sektorze motoryzacyjnym, elektrycznym i elektronicznym, jest pasjonatem inżynierii przemysłowej od 2013 roku.

Może Ci się również spodobać

0 komentarzy

Wyślij komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *